Po krótkiej przerwie czas na nadrabianie zaległości. Dzisiaj przy 45 stopniowym upale za oknem zabieram Was do Khor Wirap – pięknie położonego klasztoru jakąś godzinę jazdy na południowy wschód od Erewania.
Wycieczka do Khor Wirap została zorganizowana mega spontanicznie, najpewniej dlatego czerpałem z niej taką przyjemność. No ale kolejno…
Dzień po moim przyjeździe do Erewania melduje się tutaj również Pauline. Kiedy ja trafiam na Hamleta i jego rodzinę, Pauline ląduje u rodziny Siergieja. Jakoś tak nam się dziwnie poskładało, że każde z nas ma swoją armeńską rodzinę, która dba o nas, karmi, i pokazuje różne zakamarki tak samego Erewania jak i okolic. Ot, szczęśliwa gwiazda!
Zatem pod koniec kolejnego dnia w Erewaniu – dnia kiedy zdecydowaliśmy się Read the rest of this entry »